Chopin, Moniuszko i jazz
Chopin i Moniuszko
Mają ze sobą wiele wspólnego. Nas
interesuje głównie strona kulinarna ich życia i ich epoki. Przede
wszystkim potrzebowali do życia jadła. Co jadano w tamtych czasach
i w środowiskach, w których się obracali i żyli? Jaka była
staropolska kuchnia szlachecka i mieszczańska. Jej tradycje
przetrwały do dzisiaj i przeżywają renesans. Są dania, które
się często jada i jeszcze częściej o nich mówi. A czy te
zapomniane da się przywrócić na stoły? A może przynajmniej do
rozmów przy stole.
Mała dygresja. Co prawda Chopin
renesans muzyczny przeżywa bardziej w Japonii i w Chinach niż w
swojej ojczyźnie ale miejmy nadzieję, że kultura muzyczna rozwinie
się w Polsce i Chopin wróci pod strzechy tak jak udało się to
Mickiewiczowi. Póki co, mamy w Polsce jedyny festiwal o światowym zasięgu i poziomie dedykowany tylko Jego muzyce. Niepowtarzalny Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina zwany też Konkursem Chopinowskim. I
czekając na renesans muzyczny zauważmy, że świat coraz częściej
zachwyca się polską tradycyjną kuchnią. Pora zawrócić uwagę na
marketing w tym zakresie aby promować dania polskiej kuchni a przy
okazji promować polską muzykę.
Dygresje powinny być krótkie,
na zasadzie wtrącenia. Wracamy więc do kuchni a raczej do salonu,
gdzie podawano dania, które możemy degustować ciesząc się dobrą muzyką w tle.
Salony muzyczne zlokalizowane w warszawskich restauracjach, czasami piwiarniach lub winiarniach. Jak wygląda to połączenie. Czy jest to przysłowiowe granie do kotleta czy wykwintność i dobry gust połączonych sztuk muzycznej i kulinarnej?
Komentarze
Prześlij komentarz